Z najnowszego raportu firmy Cofas wynika, że w branży transportowej nastąpi wzrost niewypłacalności firm o ponad 50%. Z kolei w II kwartale 2020 r. sytuacja ulegnie dalszemu pogorszeniu i czeka nas fala upadłości.
Jednocześnie Jan Buczek- Szef Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych poinformował, że wiele firm transportowych podjęło decyzję o zakończeniu działalności na koniec 2019 r.
Przyczyną takich działań jest zaostrzenie przepisów unijnych dotyczących czasowego delegowania pracowników, które nakładają na przedsiębiorców obowiązek uwzględnienia w wynagrodzeniu pracownika wynagrodzenia lokalnego tj. w miejscy wykonania zlecenia.
Ponadto w umowach przewoźnicy mają znacznie gorszą pozycję niż ich kontrahenci zlecający usługę. Firmy transportowe zobowiązane są bowiem do płacenia wysokich kar np. za opóźnienia. Z kolei zleceniodawcy zastrzegają w kontraktach możliwość odwołania przewozu do czasu jego realizacji.