Koronawirus wpływa na wypłacalność przedsiębiorców

Epidemia COVID-19 niezaprzeczalnie odbija się na polskiej i światowej gospodarce. Najbardziej wyeksponowaną na osiąganie strat stała się w pierwszej kolejności branża turystyczna, jednak już możemy zaobserwować, iż zagrożenie łańcucha dostaw jest bardzo niebezpieczne dla płynności firm obracających towarami z Chin. Import i eksport towarów w dobie pojawienia się ogniska epidemii we Włoszech, oraz stale wzrastających liczb zakażonych w pozostałych krajach Europy Zachodniej, z pewnością nie pozostanie bez wpływu na wydolność finansową polskich firm handlujących na Starym Kontynencie. W ostateczności spowolnienie gospodarcze zagrozi wypłacalności wszystkim przedsiębiorcom w naszym Kraju.

Obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości

Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać, iż jak bardzo dotkliwe nie byłyby dla nich skutki panującej epidemii, to w przypadku utraty zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych są oni zobowiązani do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Prawo upadłościowe stwarza domniemania, które przy badaniu płynności przedsiębiorstwa pozwalają na określenie momentu powstania stanu niewypłacalności. Zgodnie z art. 11 ust. 1a Prawa upadłościowego (dalej jako: „p.u.”) domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Generalnie można zatem powiedzieć, iż po upływie trzech miesięcy od nieuregulowania drugiego z kolei zobowiązania pieniężnego, przedsiębiorca znajduje się już w stanie niewypłacalności.

Podkreślić jednak należy, iż jest to tylko narzędzie pomocnicze w określeniu momentu niewypłacalności, gdyż art. 11 ust. 1 p.u. wskazuje zasadniczo, iż dłużnik staje się niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Jeśli zatem przedsiębiorca już w tym momencie wie, że negatywne skutki, jakie epidemia wywiera na działanie jego przedsiębiorstwa, powodują, iż nie będzie w stanie regulować swoich zobowiązań, to oznacza to, że stan niewypłacalności już wystąpił. W tym przypadku nie znajdzie uzasadnienia wykazywanie, że niewypłacalność będzie miała miejsce dopiero wtedy, kiedy najstarsze zobowiązania przeterminują się o ponad 3 miesiące.

Termin na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości

Ustalenie momentu powstania stanu niewypłacalności ma zasadnicze znaczenie dla terminowego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Zgodnie z art. 21 ust. 1 p.u. wniosek taki powinien zostać zgłoszony w sądzie w ciągu 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości.

W przypadku przedsiębiorców będących osobami prawnymi albo innymi jednostkami organizacyjnymi nieposiadającymi osobowości prawnej, którym odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, obowiązek ten spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami.

Konsekwencje niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie

Zaniechanie obowiązkowi terminowego zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości mogą być dla przedsiębiorcy bardzo dotkliwe. Na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec wierzycieli narażają się w szczególności członkowie kadry zarządzającej. Odpowiedzialność tę statuuje art. 21 ust. 3 p.u., art. 299 Kodeksu Spółek Handlowych oraz art. 116 Ordynacji podatkowej. W tle pojawia się również widmo odpowiedzialności karnej, o której mów art. 586 Kodeksu Spółek Handlowych, jak również możliwość orzeczenia na podstawie art. 373 p.u. zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej, pełnienia funkcji w organach spółek, a także reprezentanta lub pełnomocnika osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą w zakresie tej działalności, spółki handlowej, przedsiębiorstwa państwowego, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia.

Ratunek przed upadłością

Szczęśliwie polski ustawodawca umożliwił przedsiębiorcom znajdującym się w kryzysie uniknięcie upadłości poprzez skorzystanie ze ścieżki restrukturyzacji przedsiębiorstwa. W ramach postępowań restrukturyzacyjnych dochodzi między dłużnikiem a jego wierzycielami do zawarcia układu, który pozwala na zaspokojenie wierzytelności powstałych przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego (włącznie z odsetkami powstałymi przed dniem otwarcia tego postępowania, jak i w jego trakcie).

Co istotne, ze ścieżki restrukturyzacji może skorzystać przedsiębiorca, który jeszcze nie stał się niewypłacalny, a jedynie zagrożony niewypłacalnością. Oznacza to, że nawet pomimo tego, że nie zaistniały jeszcze przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, a przedsiębiorca przewiduje, iż spowolnienie gospodarcze wywołane przez COVID-19 może negatywnie odbić się na jego płynności w niedalekim czasie, to już wtedy można z odpowiednim wyprzedzeniem zareagować na pojawiające się problemy.

Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego (przyspieszonego układowego, układowego albo sanacyjnego) albo zatwierdzenie układu w postępowaniu o zatwierdzeniu układu pozwala również na uchronienie się przed wszelkimi negatywnymi skutkami niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Należy jednak zwrócić uwagę, iż nie wystarczy w tym przypadku samo złożenie wniosku (jak w przypadku wniosku upadłościowego), a przynajmniej wydanie przez sąd nieprawomocnego postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego, bądź o zatwierdzeniu układu w postępowaniu o zatwierdzenie układu. Może się to okazać problematyczne, gdyż z uwagi na epidemię wiele sądów odracza wszelkie posiedzenia z wyjątkiem spraw pilnych. Szczęśliwie jednak, zgodnie z § 2 pkt 5 lit. l Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości – Regulamin urzędowania sądów powszechnych, za sprawy takie zostały uznane właśnie wnioski o zatwierdzenie układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu i otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego.

Nie oznacza to jednak, iż z decyzją co do złożenia wniosku restrukturyzacyjnego można zwlekać, albowiem przygotowanie takiego wniosku jest bardzo czasochłonne i w przeciwieństwie do innych pism sądowych, oprócz szczegółowej analizy prawnej wymaga również przeprowadzenia zaawansowanej analizy ekonomicznej przedsiębiorstwa.

Korzyści płynące z restrukturyzacji

Oprócz zarysowanych powyżej korzyści płynących z uchronienia się przed odpowiedzialnością odszkodowawczą za nieterminowe złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, postępowania restrukturyzacyjne niosą za sobą również różnego rodzaju remedia dla sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstwa w kryzysie. Prawo restrukturyzacyjne przewiduje cztery rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych: postępowanie o zatwierdzenie układu, przyspieszone postępowanie układowe, postępowanie układowe i postępowanie sanacyjne. Wybór konkretnego rodzaju postępowania zależy od indywidualnej oceny każdego przypadku, stąd trudne jest abstrakcyjne wskazanie, które postępowanie jest najlepsze w czasach kryzysu ekonomicznego wywołanego epidemią.

Każde z postępowań niesie jednak ze sobą pewne korzyści, które pozwolą przedsiębiorcy na przetrwanie załamania koniunktury i uregulowanie swoich zobowiązań po powrocie rynku na właściwe tory. Przede wszystkim restrukturyzacja pozwala na zamrożenie zobowiązań powstałych przed otwarciem postępowania restrukturyzacyjnego i ich spłatę na warunkach, które co do zasady proponuje dłużnik. W grę może wchodzić m.in. częściowe umorzenie zobowiązań, rozłożenie na raty, odroczenie terminu płatności, czy konwersja wierzytelności na udziały lub akcje.

W zależności od konkretnego postępowania restrukturyzacyjnego dłużnik otrzymuje również m.in. ochronę przed egzekucją oraz gwarancję, że kluczowe dla działalności przedsiębiorstwa umowy nie zostaną wypowiedziane. Z drugiej strony możliwe jest wypowiedzenie przez dłużnika nierentownych kontraktów oraz przeprowadzenie redukcji zatrudnienia na zasadach, na jakich redukcję tę prowadzi się w upadłości.

UDOSTĘPNIJ:

OCEŃ:

Zobacz również

Search

PORTAL TWORZONY PRZEZ:

OBSERWUJ NAS

Dodaj tu swój tekst nagłówka