W przyszłym roku liczba niewypłacalnych firm może być rekordowa. Wielu przedsiębiorcom w wyjściu na prostą pomoże uproszczona restrukturyzacja.
Nowa wersja przyspieszonego postępowania restrukturyzacyjnego obowiązuje od pierwszego grudnia. Pierwsza, którą wprowadziła Tarcza Antykryzysowa 4.0, szybko zyskała dużą popularność. Z danych Coface wynika, że w pierwszym kwartale tego roku na 515 niewypłacalnych podmiotów ponad 350 wybrało uproszczoną restrukturyzację. W drugim kwartale liczba niewypłacalności sięgnęła 1175 a uproszczonych restrukturyzacji 795. Natomiast w trzecim kwartale takich postępowań było już aż 1200 na 1841 niewypłacalnych firm. Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Polsce i w regionie Europy Centralnej, mówi, że 20-30 proc. uproszczonych postępowań kończy się sukcesem.
Zdaniem ekspertów w kolejnych miesiącach liczba restrukturyzacji będzie rosła. Może sięgnąć nawet trzech tysięcy. Wiele zależy od czwartej fali pandemii i związanych z nią obostrzeń. Oprócz tego przedsiębiorcy muszą się mierzyć z inflacją, która skutkuje wzrostem cen i presją na płace.
Najbardziej zagrożone niewypłacalnością są przedsiębiorstwa, które najmocniej odczuły skutki pandemii. Zalicza się do nich branża gastronomiczna i hotelarska, ale także rozrywkowa, kosmetyczna i fitness.
Eksperci zwracają uwagę, że nie wszystkie firmy, które mają problemy finansowe, decydują się na restrukturyzację. Wiele z nich nie robi tego w odpowiednim czasie.