
Wątpliwości wokół odraczania wniosków o upadłość

Wstrzymanie obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w związku z pandemią przewiduje art. 15zzra.1. ustawy covidowej. Obecnie przepis ten powoduje sporo wątpliwości.
Do kancelarii prawnych zgłaszają się klienci, którzy są przekonani, że COVID-19 zawsze uzasadnia słabą sytuację firmy w czasie pandemii. Zdaniem Piotra Zimmermanna, radcy prawnego, doradcy restrukturyzacyjnego z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy, wprowadzenie moratorium było uzasadnione, kiedy wydawało się, że pandemia potrwa maksymalnie rok. Teraz trzeba je jak najszybciej zakończyć. Taki ruch przysłużyłby się gospodarce a także interesom wierzycieli. Do tego wpłynęłoby to na ograniczenie ryzyka ze strony członków zarządów. To dlatego, że aby skorzystać z ochrony, którą daje moratorium, trzeba wykazać, że niewypłacalność ma związek z pandemią. Dzisiaj jest to coraz trudniejsze. Z kolei Karol Tatara, radca prawny i kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny z kancelarii Tatara i Współpracownicy jest innego zdania. Mówi on, że przepis odnośnie moratorium jest nieaktualny. W marcu 2022 r. trudno bowiem uzasadnić, że niewypłacalność jest efektem COVID-19.