Wojna w Ukrainie to źródło kryzysu gospodarczego. W efekcie rośnie ryzyko strukturalnej niewypłacalności przedsiębiorstw.
Zdaniem Rafała Adamusa, profesora Uniwersytetu Opolskiego, trzeba się zastanowić, co zrobić z niewydolnością Krajowego Rejestru Zadłużonych. Systemowi brakuje wielu funkcjonalności i generalnie nie działa on tak, jak powinien. W tej sytuacji powinna zostać przyjęta regulacja zastępcza.
Ponadto warto rozważyć wprowadzenie przepisów szczególnych o niewypłacalności na wypadek stanów nadzwyczajnych. To mogłoby być rozwiązanie, które będzie uruchamiane tylko w razie potrzeby.
W przypadku stanu nadzwyczajnego interes gospodarki narodowej ma szczególne znaczenie. Ważne jest wtedy utrzymanie działalności gospodarczej podatników. Szczególne przepisy o niewypłacalności powinny stworzyć instrumenty, które zminimalizują skutki zniszczeń w łańcuchach dostaw i odbiorców. Ponadto trzeba przyspieszyć i uprościć procedury przekazywania majątku produkcyjnego. Chodzi o sytuację, kiedy przekazuje go niewypłacalny przedsiębiorca innemu podmiotowi, który jest zdolny do prowadzenia produkcji.