Sklepy detaliczne bankrutują
Małe placówki handlowe przegrywają z dużymi sieciami. Od początku roku niewypłacalność ogłosiło 371 sklepów.
Od stycznia do września na polskim rynku mieliśmy 371 niewypłacalnych sklepów – dwa razy więcej niż w 2020 r. Handlowcy walczą z inflacją, wysokimi stopami procentowymi, które podwyższyły koszt obsługi długu a także cenami energii. Wyzwaniem są także rosnące oczekiwania płacowe. Ponadto konsumenci z powodu wzrostu cen coraz chętniej robią zakupy w dyskontach. Małe podmioty nie mają szans z taką konkurencją. Przegrywają także z zakupami przez internet.
Wcześniej upadało więcej firm, które zajmowały się handlem hurtowym. Obecnie najtrudniej przetrwać detalistom. Aż 81 proc. z nich to małe, lokalne sklepy. Handel detaliczny w największym stopniu zwiększa także swoje zadłużenie. Z danych BIG Info Monitor wynika, że na koniec sierpnia sięgało ono już 2,72 mld zł. Rok temu było na poziomie 2,6 mld zł. Z kolei w hurcie długi zmniejszyły się z 4,56 mld zł do 4,33 mld zł.