Wątpliwości dotyczące fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos zgłaszają mniejszościowi akcjonariusze.
Dwaj mniejszościowi akcjonariusze nieustannie podtrzymują zgłoszone wątpliwości co do zasadności fuzji do jakiej doszło pomiędzy PKN Orlen i Grupą Lotos. W ich opinii, wspomniane połączenie nie było korzystne. Zdają się to potwierdzać ekspertyzy przygotowane przez ekspertów. Pojawiają się w nich wskazania o szkodliwych konsekwencjach połączenia mogących wywołać szereg zagrożeń. Szczególnie wątpliwe pozostaje uprzywilejowanie Saudi Armaco w sprawach Lotosu. Poza tym, nie została jeszcze sfinalizowana umowa z Unimotem dotycząca sprzedaży baz paliwowych i biznesu asfaltowego w ramach spółki Lotos Terminale. Jak wskazują eksperci, finalizacja tej umowy była jednym z warunków określanych mianem środków zaradczych, które Komisja Europejska (KE) wyznaczyła PKN Orlen. Przedstawiciele Orlenu deklarują, że są w stałym kontakcie z KE. Podkreślają, że wszystkie podejmowane działania mające na celu wcielenie w życie środków zaradczych odbywają się zgodnie z planem. Nie ma więc podstaw by podważać, dokonaną w ich mniemaniu, fuzję.
Jednak za sprawą dwóch mniejszościowych akcjonariuszy, wątpliwe kwestie stały się przedmiotem zainteresowania sądu. Otóż, obecnie przed sądem toczy się postępowanie w sprawie uznania fuzji za nieważną.