Proces o zapłatę, w przypadku ogłoszenia upadłości pozwanego, podlega zawieszeniu do czasu „wyczerpania trybu” określonego ustawą – Prawo upadłościowe (art. 145 ust. 1 p.u.). Następuje to po wykorzystaniu wszystkich środków, jakie przysługują wierzycielowi w tym postępowaniu – zgłoszeniu wierzytelności, sprzeciwu co do odmowy uznania jej na liście i zażaleniu na postanowienie sędziego-komisarza. Jeżeli po wykorzystaniu tych środków wierzytelność nie znajdzie się na liście wierzytelności, zawieszony proces powinien zostać podjęty. Jednak podjęcie postępowania wcześniej nie jest dopuszczalne.
Okoliczności sprawy i treść orzeczenia
W toku sprawy o zapłatę za wykonane usługi reklamowe ogłoszono upadłość pozwanej spółki. Dochodzona wierzytelność została zgłoszona przez powódkę w postępowaniu upadłościowym, lecz syndyk jej nie uznał i nie ujął na liście. Wierzyciel nie podjął dalszych kroków w celu uwzględnienia kwoty w postępowaniu upadłościowym. Sąd rejonowy, uznając, że nie ma przeszkód do kontynuowania postępowania, podjął postępowanie i uwzględnił powództwo.
W apelacji od tego wyroku syndyk podniósł nieważność postępowania ze względu na wadliwe podjęcie postępowania pomimo niewyczerpania przez powódkę trybu przewidzianego w prawie upadłościowym.
Sąd Najwyższy, rozpoznając zagadnienie prawne przedstawione przez sąd odwoławczy, podjął uchwałę, zgodnie z którą dla wyczerpania trybu przewidzianego ustawą konieczne jest zaskarżenie odmowy uznania wierzytelności sprzeciwem do sędziego-komisarza, a w razie nieuwzględnienia sprzeciwu – wniesienie zażalenia do sądu upadłościowego.
W uzasadnieniu odwołano się do argumentów natury językowej oraz systemowej. Kluczową kwestią okazało się dostrzeżenie, że postępowanie upadłościowe jest szczególnym trybem zbiorowego dochodzenia roszczeń. W ocenie Sądu Najwyższego, tryb ten ma pierwszeństwo przed indywidualną sprawą cywilną przeciwko upadłemu, a warunkiem powrotu do procesu jest każdorazowe wyczerpanie go w całości.