To pierwszy tak duży kryzys w branży transportowej od ponad dwudziestu lat. Coraz więcej firm ratuje się restrukturyzacją albo ogłasza upadłość.
Trudna sytuacja finansowa dotyka coraz większej liczby przewoźników. W minionym roku zbankrutowało trzy razy więcej takich firm niż rok wcześniej, a postępowanie restrukturyzacyjne otworzyło o jedną czwartą więcej – wynika z danych wywiadowni MGBI. Ponadto aż 3 tys. firm transportowych zamknęło działalność. Rok wcześniej taką decyzję podjęło o 20 proc. mniej przewoźników. Natomiast dane GUS pokazują, że saldo obrotów z zagranicą w transporcie drogowym spadło o 34,5 mld zł.
Zdaniem prezesa Związku Pracodawców Transport i Logistyka, mamy do czynienia z najpoważniejszym kryzysem w transporcie od 20 lat.
Duży kryzys w branży transportowej to skutek m.in. trudnej sytuacji w europejskim przemyśle, która powoduje masowe zwolnienia, spadek konsumpcji i pogorszenie kondycji firm.
Przewoźnicy zmagają się też z ogromnym wzrostem kosztów i presją płacową. Ich sytuację pogarszają dodatkowo restrykcyjne regulacje środowiskowe. Branża walczy też z nieuczciwą konkurencją przewoźników spoza Unii Europejskiej, którzy nie przejmują się normami obowiązującymi w europejskiej wspólnocie. Do tego rośnie szara strefa.
Działalność przedsiębiorców transportowych utrudniają również zatory płatnicze. Rentowność wielu firm spada, a zadłużenie rośnie. Za stawki oferowane dzisiaj przez przewoźników coraz trudniej pokryć koszty działalności. W efekcie więcej firm transportowych staje przed koniecznością restrukturyzacji albo ogłoszenia upadłości.
Źródło: https://www.pb.pl/w-transporcie-tak-zle-nie-bylo-od-ponad-20-lat-1236968