JSW jest w dużym kryzysie i lada chwila może utracić płynność finansową. Pomysły na ratunek powoli się kończą.
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), największy producent węgla koksowego w UE, w minionym roku odnotowała stratę finansową netto rzędu 7,3 mld zł. Mocno wpłynęła na to utrata wartości jej aktywów, która spowodowała wysokie odpisy. W ciągu kilku najbliższych miesięcy mogą się także skończyć oszczędności, a to grozi utratą płynności finansowej.
Firmę pogrążają rosnące koszty działalności, trudna sytuacja na rynku węgla i koksu oraz problemy geologiczne w kopalniach. Już w minionym roku JSW zatrudniła firmę doradczą, która pomogła jej opracować plan naprawczy. Zakłada on m.in. poprawę efektywności wydobycia, ograniczenie wydatków na inwestycje oraz optymalizację zakupów. Dzięki niemu firma powinna zaoszczędzić 8,5 mld zł do 2027 r. Jednak zdaniem ekspertów, działania naprawcze podjęte przez JSW są niewystarczające i zostały podjęte za późno.
JSW w dużym kryzysie była już w 2015 r. W tamtym czasie instytucje finansowe groziły jej wypowiedzeniem umów. Skończyło się sprzedażą części aktywów firmom kontrolowanym przez Skarb Państwa. Pomogły też związki zawodowe, które zgodziły się na cięcia niektórych świadczeń na kwotę ok. 2 mld zł w ciągu trzech lat. Teraz już nie są chętne do współpracy.
Jedyne, co pozostaje JSW to zwrócić się po pomoc do państwa. Firma próbuje odroczyć składki ZUS i odzyskać 1,6 mld zł składki solidarnościowej, którą zapłaciła w 2023 r. Ponadto walczy o objęcie przepisami ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, która zapewnia osłony socjalne dla pracowników kopalń.
Nie wiadomo, czy i jak Ministerstwo Aktywów Państwowych sprawujące nadzór właścicielki nad JSW wspiera spółkę.
Zdaniem ekspertów, JSW będzie potrzebowała miliardów złotych dokapitalizowania, żeby przetrwać.
Źródło: https://xyz.pl/jsw-tonie-na-stole-jest-coraz-mniej-opcji-ratunkowych/
