Galerie handlowe świecą pustkami

Galerie handlowe walczą ze spadkiem obrotów i rosnącymi kosztami. Wielu sklepom działanie w takich miejscach przestaje się opłacać.

Centra handlowe mocno ucierpiały w czasie pandemii. Ubiegły rok był już dla nich dobry – w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy 2021 r. ich obroty były na poziomie z 2019 r. Jednak już w styczniu i lutym tego roku pozytywny trend się odwrócił. Liczba odwiedzin znów spadła, podobnie jak obroty. W styczniu były one o 13,4 proc. niższe.

Powodem tej sytuacji są słabe nastroje konsumenckie, wynikające z szalejącej inflacji i rosnących stóp procentowych. Pod koniec lutego zakupy w galeriach handlowych zostały ograniczone także przez wojnę w Ukrainie. Paweł Kapłon, szef rady nadzorczej sieci Tatuum oraz członek zarządu Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług, mówi, że obecność w centrach handlowych przestaje się opłacać. Koszty są bardzo wysokie, a klienci działające tam sklepy odwiedzają coraz rzadziej. W efekcie wiele sklepów działających w galeriach nie jest rentowna.

Coraz więcej firm ogranicza też swoją sieć sprzedaży. Tak zrobiło LPP, CCC, Kazar, Gino Rossi, Zara czy H&M.

Tymczasem powierzchni handlowej przybywa. Zgodnie z wyliczeniami Colliers w 2021 r. deweloperzy oddali do użytku ponad 330 tys. mkw. W tym roku zaplanowanych jest kolejnych 300 tys. W 2019 r. poziom pustostanów sięgał 4 proc., obecnie jest to prawie 5,5 proc.

Źródło: https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/8390418,handel-galerie-handlowe-inflacja-wojna.html