Restrukturyzacje zablokowane przez problemy techniczne
Krajowy Rejestr Zadłużonych (KRZ) działa wadliwie. Sądy w całej Polsce skarżą się na związane z nim problemy techniczne.
System działa od 1 grudnia 2021 r. Od tego czasu składanie wniosków o upadłość czy wszczęcie restrukturyzacji odbywa się tylko elektronicznie. KRZ miał ułatwić i przyspieszyć te procedury. Okazuje się jednak, że przez dwa miesiące jego działania nie ogłoszono żadnej upadłości przedsiębiorcy i nie otwarto postępowania restrukturyzacyjnego. To nie dlatego, że firmy mają się dobrze. Wynika to z faktu, że sądy mają kłopot z obsługą KRZ. Skarżą się przede wszystkim na problem z rejestracją konkretnych postępowań. Nie można ich przydzielić wybranym sędziom do rozpoznania, nadać sygnatury i wpisać do repertorium. Samo wypełnianie wniosków jest pracochłonne i zajmuje więcej czasu niż wcześniej. W efekcie rejestracja spraw odbywa się bardzo powoli. Słabo radzą sobie z tym sądy szczególnie w dużych miastach, gdzie spraw jest najwięcej.
Tymczasem sprawne rozpatrywanie wniosków o upadłość albo otwarcie restrukturyzacji jest bardzo ważne. Na przykład o złożeniu wnioski o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego dzięki KRZ dowiadują się wszyscy wierzyciele. W efekcie kontrahenci zaczynają się zgłaszać po pieniądze i windykować dłużnika. Nie ma on jeszcze ochrony, którą dostałby w toku restrukturyzacji. Skutkiem może być jego bankructwo.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że na bieżąco analizuje wszystkie uwagi i postulaty na temat KRZ, które do niego trafiają. Przewiduje, że usprawnienia systemu zostaną wprowadzone na przełomie marca i kwietnia tego roku.
